21.10.2013

Babeczki limonkowo-kokosowe

Przepis pochodzi z książki "Cute Cupcakes. 50 easy and indulgent recipes" 
i to pierwsze babeczki, które z tej książki zrobiłam :)

Składniki:

Na babeczki:
- 175g tzw. mąki "self-raising"
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 150g niesolonego masła w temperaturze pokojowej
- 200 g cukru pudru
- 3 jajka
- 125ml mleczka kokosowego
- 50g wiórków kokosowych

Na krem:
- 100g niesolonego, miękkiego masła
- 100 g kremowego sera (ja użyłam mascarpone)
- 400g  cukru pudru
- skórka starta z 2-3 limonek
- 2 łyżeczki soku z limonki

Przygotowanie:

Babeczki:
1. Mąkę i proszek wymieszać.
2. Masło utrzeć z cukrem przez 3-5 minut.
3. Dodać jajka i ucierać.
4. Dodawać po 1/3 mąki i mleczka kokosowego - za każdym razem dobrze mieszając.
5. Dodać wiórki, mieszać przez minutę.
6. Nałożyć do foremek na babeczki/muffinki.
7. Piec 20-25 min w temperaturze 180 stopni.
8. Odstawić do ostygnięcia.

Krem:
1. Masło utrzeć z serem, aż będzie jasne i puszyste.
2. Powoli dodawać cukier puder (po łyżce), cały czas mieszając.
3. Dodać skórkę startą z limonek i sok z limonki - wymieszać.
4. Nałożyć na babeczki za pomocą szprycy cukierniczej, albo po prostu łyżką...


Smacznego!

3.10.2013

Magdalenki w nieco innej formie

Magdalenki - pierwszy raz zapoznałam się z tymi pysznymi ciastkami, gdy pracowałam w kawiarni.
Musiał jednak minąć prawie rok, zanim postanowiłam je zrobić.
Motywem był zakup silikonowej formy na czekoladki - można w niej zrobić 21 sztuk czekoladek w kształcie kółek, serc i muszelek. Teoretycznie.
Praktycznie znajduje bardzo dobre zastosowanie również do ciastek :)

I tym sposobem powstały trochę nietypowe magdalenki, gdyż - oprócz typowych muszelkowatych kształtów - są też i kółka i serduszka ;)

A do tego nie byłabym przecież sobą, gdybym nie pomodziła, a mając pod ręką odpowiedni asortyment trzeba było się zabawić i dekorować, dekorować, dekorować, więc nie dość, że ciastka różnych kształtów, to jeszcze kolorowe :D

Przepis:

-55g masła
- cukier waniliowy
- szczypta soli
- 2 jaja
- 1/3 szkl. cukru
- 1/2 szkl. mąki pszennej
- sok z mandarynki (to mój własny dodatek... mandarynka była dość mała - można go pominąć i np. dać skórkę z cytryny)

1. Masło rozpuścić i ostudzić.
2. Do miski wbić jajka i utrzeć z cukrem waniliowym i solą.
3. Dodać cukier i dalej mieszać.
4. Dodać przesianą mąkę (stopniowo) i mieszać.
5. Dodać roztopione masło i sok z mandarynki (czy co tam chcemy czy nie chcemy) - wymieszać.
6. Nałożyć w formy. Piec 14-17 minut w temperaturze 190 stopni, lub aż ciasteczka się zarumienią i będą sprężyste :)
7. Wyjąć i pałaszować
lub
jeśli lubicie się bawić jak ja:
Ozdobić według swojego widzimisię i wtedy pałaszować nie tylko ustami, ale i wzrokiem :D