Znowu zmieniła się nazwa bloga.
Tamta była za japońska.
Teraz będzie bez japońskiego :D
Tamta była za japońska.
Teraz będzie bez japońskiego :D
Przepis na czekoladki zaczerpnęłam stąd:
http://kluskowopl.blogspot.com/2012/12/czekoladki-z-nadzieniem-mietowym.html
http://kluskowopl.blogspot.com/2012/12/czekoladki-z-nadzieniem-mietowym.html
Ja zrobiłam ponad 20 czekoladek (z tej ilości czekolady mogłabym zrobić o kilka więcej, ale zabrakło mi foremek, poza tym foremki z misiem Rilakkumą są trochę większe).
Składniki (w proporcjach, których użyłam ja)
- 2 tabliczki mlecznej czekolady
- 2 tabliczki mlecznej czekolady
- 1 tabliczka białej czekolady
- ok. 20-30 ml śmietanki kremówki 36%
- 4-5 gałązek świeżej mięty
- 10 g masła
Przygotowanie
1. Jedną mleczną czekoladę rozpuścić (w kąpieli wodnej, czy np. w mikrofalówce - mi osobiście rozpuszczanie w kąpieli wodnej często nie wychodzi i rozpuszczam w mikrofalówce - nastawiam na mniej więcej minutę);
2. Rozlać roztopioną czekoladę do silikonowych foremek na czekoladki i rozprowadzić pędzelkiem po dnie i po bokach;
3. Schować do lodówki na ok. 10-15 minut do zastygnięcia;
4. Śmietankę zagotować z gałązkami mięty i odstawić do ostudzenia i wchłonięcia zapachu i smaku mięty;
5. Rozpuścić białą czekoladę;
6. Wyjąć gałązki mięty ze śmietanki i dodać śmietankę do białej czekolady, dodać jeszcze masło i wymieszać;
7. Nałożyć powstałe nadzienie do czekoladek, schować do lodówki na godzinkę lub kilka;
8. Rozpuścić drugą mleczną czekoladę i przykryć czekoladki;
9. Schować do lodówki do zastygnięcia na ok. 10-15 minut albo i więcej
10. Wyjąć czekoladki z foremek i cieszyć się ręcznie wykonanymi czekoladkami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz